
W Chinach pojawił się nowy szczep ptasiej grypy o nazwie H7N9. Budzi on duże zainteresowanie mediów, choć jak dotąd odnotowano tylko 18 przypadków w ciągu ostatnich 6 tygodni.
Organy ds. zdrowia są zaniepokojone z kilku powodów:
Szeroko zakrojone dochodzenie przeprowadzone przez chińskie władze pozwoliło zidentyfikować wirusa na rynkach żywego drobiu w Szanghaju i Hangzhou. Próbki pobrane od kurczaków, ale także zaskakująco od gołębi i przepiórek, dały wynik pozytywny na obecność wirusa. Dotknięte rynki żywego drobiu zostały zamknięte, a wszystkie ptaki poddano ubojowi. Trwają badania, aby dowiedzieć się więcej na temat tego wirusa i tego, w jaki sposób zaraził on pierwsze osoby.
Dobrą wiadomością jest to, że ponad 400 osobistych kontaktów zarażonych osób nie zachorowało - są one ściśle monitorowane. Oznacza to, że wirus nie został jeszcze przeniesiony z osoby na osobę.
Nie jest jasne, jak szeroko wirus ten może rozprzestrzeniać się zarówno w Chinach, jak i poza nimi. Dopóki nie będzie więcej informacji, podróżni w Chinach powinni unikać wszystkich rynków żywego drobiu.